W dniach od 8.05 do 14.05. 2016 r. uczniowie z klas IV, V i VI naszej szkoły byli na zielonej szkole w Kołobrzegu. Pogoda nam dopisała, więc mogliśmy w pełni zrealizować nasz program. Wyjechaliśmy z Rącznej w niedzielny wieczór. Podróż była długa, ale minęła spokojnie. Dotarliśmy do Kołobrzegu rankiem w poniedziałek i od razu po śniadaniu poszliśmy zwiedzać Muzeum Oręża Polskiego. Ekspozycja była bardzo interesująca, przewodnik pokazał nam jak zmieniało się wojsko polskie i jego uzbrojenie od czasów Mieszka I, aż po okres II wojny światowej. Dodatkową atrakcją dla dzieci była możliwość wejścia do czołgu i do samolotu.
Po obiedzie długo oczekiwana chwila: wyjście nad morze. Dla wielu naszych uczniów było to pierwsze spotkanie z Morzem Bałtyckim. Wszyscy byli zachwyceni widokiem, jaki ukazał się naszym oczom, gdy wyszliśmy na plażę.
Wtorek - drugi dzień naszego pobytu w Kołobrzegu. Po śniadaniu zwiedzaliśmy z przewodnikiem Kołobrzeg. Rozpoczęliśmy od portu rybackiego, gdzie stoi pomnik rybaka i sieciarki. Potem przeszliśmy przez most na rzece Parsęcie i zatrzymaliśmy się na krótki odpoczynek przy fontannie na Placu Koncertów Śniadaniowych w parku. Kolejny etap zwiedzania to molo. Dalej w drodze do katedry mijamy następną piękną fontannę (w Kołobrzegu jest ich 7). Podziwiamy kołobrzeski ratusz i wreszcie docieramy do wspaniałej gotyckiej katedry. Ostatnim punktem naszej wędrówki jest źródełko solne. Spróbowaliśmy wody - jest naprawdę słona.
Po południu wypływamy w rejs po Bałtyku statkiem „Santa Maria”
Środa to dzień wycieczki do Wolińskiego Parku Narodowego. Najpierw zatrzymaliśmy się w Trzęsaczu, aby zobaczyć ruiny kościoła z XV wieku. Świątynia pierwotnie wzniesiona była w odległości ok. 2 km od brzegu morza. Do dzisiaj zachowała się jedynie południowa ściana kościoła znajdująca się u szczytu klifu, resztę zabrało morze. Wspięliśmy się także na najwyższy w Polsce klif Gosań. W końcu dotarliśmy do Międzyzdrojów. Spędziliśmy tu kilka godzin, bo wiele ciekawych miejsc chcieliśmy zobaczyć: Muzeum Przyrodnicze Wolińskiego Parku Narodowego, Aleję Gwiazd, Muzeum Figur Woskowych oraz molo. Był też czas na pamiątki. Następnie wyruszyliśmy w dalszą trasę – do Świnoujścia. Tu odbyliśmy przeprawę promową z jednej części miasta do drugiej.
W drodze powrotnej ze Świnoujścia pojechaliśmy jeszcze nad przepiękne Jezioro Turkusowe.
W czwartek godziny przedpołudniowe spędziliśmy w wiosce indiańskiej w Zieleniewie. Czekało tu na nas mnóstwo atrakcji, m.in. beczka śmiechu, wodna kula, jazda na byku, przejażdżka bryczką, quady, jazda konna i wiele, wiele innych. Zmęczeni, ale w wyśmienitych humorach wróciliśmy na obiad do hotelu.
Po obiedzie znów wyprawa na plażę i tym razem, kto chciał, mógł na chwilę pomoczyć stopy w morzu. Woda jeszcze bardzo zimna, ale to nas nie powstrzymało – jak to, pobyt nad morzem bez zamoczenia stóp choć na chwilkę ?
Dzień zakończyliśmy przy ognisku.
Wszystko, co dobre szybko się kończy. Piątek to już ostatni dzień naszej zielonej szkoły. Rano byliśmy jeszcze w latarni morskiej, a po południu poszliśmy pożegnać się z morzem. Wszystkim było trochę smutno, że dni naszego pobytu w Kołobrzegu upłynęły tak szybko. Chętnie zostalibyśmy jeszcze…
Pozostały nam wspomnienia i zdjęcia. Część z nich można oglądać w albumie fotograficznym. Wszystkie zdjęcia do pobrania u pani Agaty Witalec.